Gołąbki z sosem grzybowym – tylko wyobraź sobie ten zapach, co rozchodzi się po całym mieszkaniu! Wiesz, ile razy miałam ochotę na domowe, prawdziwe, z serca robione gołąbki, a kończyłam na pizzy, bo bałam się roboty? No, dosłownie zbyt często… Ale ostatnio powiedziałam dość! Stwierdziłam, że skoro robię sobie genialną zupę, to czemu nie spróbować tego klasyka? Jeśli lubisz poczytać o klasycznych smakach, to pewnie zajrzyj też do tych przepisów na letnie warzywka (bob przepisy pyszne przepisy na lato) albo odrobina słodkości w domowym stylu (ciasta, które zachwycą). Ale dziś, dzielę się moim prawdziwym pewniakiem – tu będą po prostu najlepsze gołąbki z sosem grzybowym, jakie kiedykolwiek wyszły spod moich rąk. W sumie, lepszych nie jadłam nigdzie, nawet na weselu cioci Gieni!

Składniki

Nie będę Cię tu czarować – lista nie jest jakaś szalona. Wszystko dostaniesz w zwykłym sklepie. U mnie zazwyczaj leży kapusta, ryż, trochę mięsa (wieprzowe, czasem pół na pół z drobiowym – jak w lodówce leży, to wrzucam!). No i oczywiście – grzyby suszone. Czasem to są podgrzybki, czasem borowiki, a czasem mieszanka, bo nie wierzę w ograniczenia.

Najlepiej mieć ok. 1 główkę kapusty (biała – ta klasyczna, żadnych fikuśnych). 500 g mielonego mięsa (wieprzowe lub drobiowe albo miks). Szklanka ryżu – wiesz, taka normalna domowa szklanka, nie mierzyłam nigdy na wagę. Cebula, jajo, sól i pieprz, czasem majeranek – co kto lubi. Na sos – masło, śmietana, mąka i przede wszystkim te aromatyczne grzyby.

To taki zestaw, co zawsze mam pod ręką, więc nie kombinuję zbytnio. U mnie najważniejsze – robić na wyczucie, a nie jak robot z instrukcji IKEA.

Przygotowanie

Dobra, teraz najlepsze. Zanim cokolwiek wrzucisz na gaz, od razu polecam namoczyć grzyby w gorącej wodzie. Serio, ten aromat… mmmm! W międzyczasie obieram liście z kapusty. Zazwyczaj sparzam je wrzątkiem, żeby zmiękły. Ryż gotuję tak “na pół twardo”, bo dojdzie jeszcze w sosie.

Mięso mieszam z ryżem, jajkiem, cebulą podsmażoną (bo surowa zostawia dziwny posmak – nie cierpię tego)… No i przyprawiam po swojemu! Robię kulki i zawijam w liście kapusty, ciasno – żeby nie rozwaliło się w garze, ale bez stresu – wiadomo, życie.

Układam je w szerokim garnku, podlewam wodą albo wywarem z grzybów. Duszę aż zmiękną. Sos robię tak: podsmażam masło, dodaję grzyby, później śmietanka, troszkę mąki do zagęszczenia i już. Jak się rozwarstwi – nie przejmuj się, zamieszaj i gra muzyka.

Czas? Różnie – mnie wszystko zajmuje ok. 2 godziny z ostrą kawą po drodze.

Przepis na tradycyjne gołąbki

Nie wiem, jak Twoja babcia, ale u mnie w domu gotowało się na oko. Jednak dla Ciebie spisałam solidnie, żeby nie było, że nie wiadomo ile tego czego wrzucić.

Tak robisz tradycyjne gołąbki z sosem grzybowym:

Kapustę parzysz i zdejmujesz liście.
Gotujesz ryż, aż tylko lekko zmięknie.
Mieszasz mięso z ryżem, cebulką, jajkiem i przyprawami – wszystko dokładnie.
Nabierasz farsz na liść, zawijasz, układasz w garnku jeden obok drugiego – bez upychania, bo się rozwalą.
Podlewasz wodą/wywarem, dusisz na malutkim ogniu co najmniej godzinę.
W tym czasie sos: grzyby z masłem podsmażyć, dodajesz śmietankę i zagęszczasz mąką. Przypraw i już.

Nie stresuj się, jak pierwszy raz nie wyjdzie idealnie! Każdy kolejny raz – coraz lepiej, serio.

“Pierwsze moje gołąbki wyszły krzywe, ale smak powalił całą rodzinę. Od tamtej pory – tylko takie robię!” – Marta z Torunia

Historia gołąbków w kuchni polskiej

Nie ma Polaka, który by nie jadł gołąbków chociaż raz! To takie domowe, typowo rodzinne danie. Często kojarzy się z jesienią, kiedy grzyby, kapusta i mięso są pod ręką. Moja mama mówiła, że to danie “na każdą okazję”, bo robi się raz, a je cały tydzień (no, chyba że ktoś zje wszystko od razu!).

Dawniej gotowało się je trochę inaczej – bez mięsa, tylko z kaszą, a sos grzybowy był obowiązkowy jesienią. Tylko, że niektórzy do dziś nie potrafią zrobić dobrych gołąbków i kupują gotowce (eh, to już nie jest to samo).

U mnie w regionie (Mazowsze) zawsze było więcej cebuli niż w innych przepisach i – wybaczcie purystom – czasem wrzucałam nawet czosnek. Ale hej, od tego są domowe smaki!

Wariacje na temat gołąbków w sosie grzybowym

Każdy robi je trochę po swojemu, no nie da się inaczej. Ktoś da kaszę gryczaną zamiast ryżu – super, trochę inna struktura. Czasami lepszy jest mix mięs (wołowina z indykiem, wow). Możesz też dorzucić warzywa do farszu, jeśli masz resztki z lodówki – pietruszka, marchew, nawet trochę papryki.

Sos grzybowy to też loteria – raz kwaśna śmietana, raz zwykła 18%. Niektórzy leją wszystko naraz, inni przecedzają przez sitko. Takie triki to u nas normalka!

Dla wegetarian? Mięso out, soczewica in – testowałam, dzieciaki dały radę (choć były pytania gdzie “prawdziwe” gołąbki).

No i… muszę przyznać – na imprezach rodzinnych to był hicior. Znikały szybciej niż ciasto z kremem!

Podanie i kilka praktycznych tipów

Żeby gołąbki z sosem grzybowym wyszły, jak trzeba, mam dla Ciebie kilka podpowiedzi:

Najlepsze są odgrzewane na drugi dzień. Smak wtedy po prostu petarda.
Nie wylewaj wody po grzybach – to złoto do sosu.
Podawaj z tłuczonymi ziemniakami albo pajdą chleba.
Spróbuj zrobić od razu podwójną porcję i zamroź kilka – wyciągasz, kiedy zaskoczą Cię głodni goście.

Tyle, serio, taki gotowanie to nic trudnego.

Common Questions

Czy mogę zamrozić gołąbki z sosem grzybowym?
Pewnie! Wystarczy wystudzić, przełożyć do pudełek i włożyć do zamrażarki. Smak? Moim zdaniem po odmrożeniu są jeszcze lepsze.

Jak długo duszą się gołąbki?
Różnie – zazwyczaj około godziny na wolnym ogniu. Ale jak masz więcej czasu, możesz potrzymać dłużej, będą jeszcze bardziej miękkie.

Czy lepiej użyć świeżych czy suszonych grzybów?
Ja zawsze wybieram suszone, są mocniej aromatyczne. Ale możesz dodać też kilka świeżych dla smaku.

Czy muszę koniecznie używać mięsa?
Nie! Farsz można zrobić z kaszy, warzyw, soczewicy – opcje bez mięsa też dają radę.

Z czym najlepiej smakuje taki sos?
Dla mnie numer jeden to ziemniaki albo kasza perłowa, a reszta to już fantazja domowników.

Domowe gołąbki to kawał dobrej roboty!

No dobra, nie owijam w bawełnę – gołąbki z sosem grzybowym to nie fast food, ale raz spróbujesz i już nigdy nie kupisz ich gotowych. Jak zrobisz własne, możesz poczuć się jak szef kuchni w pięciogwiazdkowej restauracji (no dobra, czterdziestoletnia patelnia, ale satysfakcja ta sama!). Odkryj też inne przepisy na klasyczne gołąbki w sosie grzybowym, sprawdź jak robią je w wersji z kaszą gryczaną na CANAL+ KUCHNIA, albo podejrzyj tradycję w przepisie Doradcy Smaku. Dzięki temu staniesz się ekspertem od rodzinnych smaków. Próbuj, eksperymentuj, nie poddawaj się – bo domowa kuchnia trzyma się właśnie na takich prostych, swojskich daniach!